Druga popołudniowa wycieczka

Wtorek, 14 lipca 2009 · Komentarze(0)
Około 18 wybrałem się do Anitki było parno i duszno, spotkałem ją obok kiosku i razem pojechaliśmy do niej, odjechaliśmy od niej spod klatki i pojechaliśmy do Telepizzy na ul. Żółkiewskiego, zjedliśmy pizze od szefa, po odpoczynku i buziakach pojechaliśmy do niej do domu. Tam spotkaliśmy pod blokiem jej dwie siostry Kasię i Ewę oraz Bernadettę ich koleżankę. Pożegnałem się z Anicią, po drodze odprowadziłem Bertę do domu i pojechałem na Michałów, jadąc ulicą Wojska Polskiego doczepiła się do mnie mała suczka, piesek się mnie słuchał jak by to był mój, lecz żywot pieska szybko się zakończył jadąc chodnikiem obok ul. Żółkiewskiego suczka przestraszyła się dwóch psów z właścicielami którzy spacerowali ze swoimi pupilami bez smyczy i owa suczka która biegła przez cały czas i trzymała mi kroku wybiegła ze strachu na ulicę i w tym czasie została potrącona przez szybko jadący samochód a następnie przejechał jej po małych nóżkach, suczka zginęła. +++ Żal mi się jej troszkę zrobiło ale trzeba było jechać dotarłem do domu i zaczął kropić malutki deszczyk.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa niech

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]